Dzień dobry Kochani:)zaczynamy nowy tydzień
- „Kokoleoko”- zabawa rytmiczna, doskonalenie koordynacji słuchowo- wzrokowo- ruchowej.
https://www.youtube.com/watch?v=gy8jyGRUR-8
- „ Zasady bezpiecznych wakacji”- poprzedzone wysłuchaniem opowiadania „Latarnia” Widłaka oraz filmików edukacyjnych, wypowiedzi dzieci na temat bezpieczeństwa podczas wakacji.
Latarnia
Dzień dobry, nazywam się Wesoły Ryjek. Dziś rano
tata powiedział:
– Ryjku, wybierzemy się na latarnię morską.
A przynajmniej tak to zrozumiałem.
– Nie wiedziałem, tato, że są specjalne morskie latarki
– powiedziałem. – A po co? A są jakieś specjalne
górskie? Albo jeziorskie… jeziorne… jeziorowe?
W czym się różnią? Czy mają…
Miałem bardzo wiele pytań, ale tata zamachnął
rękami tak jak wtedy, kiedy obok nas latała osa.
– Ryjku, to nie latarka, tylko latarnia – powiedział.
– Latarnia morska jest duża i trzeba się na nią
wdrapać. Zresztą sam zobaczysz.
No więc zapytałem jeszcze tylko, czy możemy zabrać
ze sobą mojego żółwia przytulankę, żeby on też zobaczył
tę duża latarnię, na którą trzeba się wdrapać.
Tata się zgodził i więcej już o nic nie pytałem, choć
byłem bardzo ciekaw.
Do latarni trzeba było dojechać, a potem dojść przez
las, a potem trochę się wdrapywać pod górkę.
– Tato, daleko jeszcze? – zapytałem. – Bo mój żółw
już by chciał Powiedz żółwiowi, że już całkiem blisko – powiedział
tata, a ja się zdziwiłem, bo oprócz drzew nie
widziałem przed sobą nic dużego, na co można by
się wdrapać. dojść.
Wtedy przed nami nagle się coś pojawiło. Jakby
dom z cegły, tylko okrągły.
– Spójrz w górę – powiedział tata.
Spojrzałem. Latarnia była rzeczywiście wielka.
Wyglądała trochę jak ogromny komin, a trochę jak
wieża na zamku, który kiedyś zwiedzaliśmy.
– A gdzie ta latarnia ma żarówkę? – zapytałem.
I wtedy właśnie się okazało, że do żarówki trzeba się
wdrapać na górę. Szliśmy i szliśmy po schodach,
które ciągle się kręciły i nie mogły przestać, aż mnie
też się zaczęło kręcić w głowie. Na szczęście tata
wziął mnie wtedy na ręce i wszystko się odkręciło,
tak jak trzeba. Tak to już jest z moim tatą.
A na górze sam nie wiem, co było ciekawsze – wielka
żarówka (co prawda zgaszona, bo był dzień), czy
widok z malutkich okienek.
– Widzisz morze, Ryjku? – pytał tata. – A drzewa?
Jest ich też całe morze. A tam gdzieś, w tamtą
stronę, jest nasz dom.
Dom! – zawołałem. – Ojej, domu nie widzę.
Dziś dowiedziałem się, po co budowano latarnie
morskie. Po to, żeby każdy – nawet z daleka i nawet
w najgorszą burzę – mógł trafić do domu. I wiecie,
co? To działa. Nie wiem dokładnie jak, ale w każdym
razie my też trafiliśmy do naszego domu!
–Gdzie Wesoły Ryjek wypoczywał z tatą?-Dokąd tata zabrał Wesołego Ryjka? Do czego służą latarnie morskie? Co się znajduje na samym szczycie latarni? Czy ktoś kiedyś wdrapał się na sam szczyt latarni? Co było widać przez małe okienka?
- Latarnie morskie to znaki nawigacyjne, wskazujące drogę. Wyglądają jak wysokie wieże z małymi okienkami. Budowane są na brzegach mórz i bardzo dużych jezior. Wysyłają sygnały świetlne, a w czasie gęstej mgły, gdy światło jest mało widoczne – również sygnały dźwiękowe. Obecnie większość latarni jest zautomatyzowana, ale dawniej mieszkali w nich latarnicy, którzy o zmroku zapalali lampy latarni. W odległych czasach, kiedy nie było jeszcze latarni,na skalnych brzegach mórz rozpalano wielkie ogniska. Najwyższa polska latarnia znajduje się w Świnoujściu. Jest zbudowana z cegły. Na jej szczyt prowadzi aż 308 schodków
- Bezpieczne wakacje film edukacyjny https://www.youtube.com/watch?v=cn5pS8xXXFU
- „ Znajdź obrazek”- zabawa doskonaląca analizę sylabową w Karcie Pracy 4 s. 76-77.
- Filmy edukacyjne: zasady bezpieczeństwa, przypomnienie zasad udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej
https://www.youtube.com/watch?v=Ui-ndYWcThA
https://www.youtube.com/watch?v=wS4SRvkvLio
https://www.youtube.com/watch?v=kzMubL2dHAk