Dla rodzica

Jak radzić sobie ze złością i agresją dzieci ?- ćwiczenia i zabawy dla rodziców i pedagogów 

paź 28, 2019 | Dla rodzica

Problem zachowań agresywnych należy do niezwykle aktualnych. Jest poruszany zarówno w środkach masowego przekazu jak i w literaturze naukowej. Towarzyszy mu wiele emocji, pojawiających się stereotypów i niewiedzy. 

Rozróżniamy agresję:

  • Słowną – przejawia się w postaci odrzucenia (izolacja lub wykluczenie z grupy) lub groźby (np. „spadaj stąd”, „jeśli nie dasz mi pieniędzy…”, itp.)
  • Fizyczną – to otwarta napaść na drugą osobę lub zniszczenie jakiejś wartości
  • ma postać instrumentalną (np. odebranie pieniędzy (rzeczy) młodszemu przez starszego)
  • emocjonalną – gdy przeżywamy lęk i złość (np. atakując kogoś za inne niż nasze poglądy)

Zachowania agresywne są wyuczone przede wszystkim w oparciu o warunkowanie instrumentalne i modelowanie.

Uczenie instrumentalne polega na uczeniu się poprzez pożądany skutek – to doprowadza do utrwalania się zachowań agresywnych.

Uczenie się agresji poprzez modelowanie polega na obserwacji. W wielu eksperymentach udowodniono, że bezpośrednie czy pośrednie (np. przez film) demonstrowanie agresji wzmaga agresywne zachowanie i, że trwa ono znacznie dłużej niż scena demonstracyjna. Ważną rolę odgrywają tu aspekty poznawcze: ujmowanie osiągniętego celu jako skutku agresji. 

Dzieci uczą się agresji w domu, w przedszkolu, w szkole, a także na ulicy oraz z telewizji. Ludzie zmęczeni codziennymi trudnościami, zgorzkniali i rozczarowani brakiem perspektyw, bywają napięci, rozdrażnieni, skłonni do wybuchów gniewu. Dzieci to widzą i uczą się, że agresywne zachowanie bywa skuteczne. Dzieci nie uczą się na podstawie naszych słów, ale czynów. Często zarówno rodzice jak i nauczyciele są bezradni brakiem pomysłu na to, w jaki sposób zareagować i jak pomóc dziecku, a chcieliby profesjonalnie, sprawiedliwie traktować „sprawców” i „ofiary”.

Niemowlęta nie wiedzą, co im wolno. Na gwałtowne zachowanie odpowiedzą tym samym. Małe dzieci stają się agresywne, kiedy się boją lub kiedy zabiera im się zabawki. Na wiele rzeczy mają chęć, ale nie potrafią wyrazić tego słowami, więc denerwują się, biją i krzyczą.

W wieku trzech lat pojawia się u małego człowieka „negatywizm dziecięcy”. Dziecko w tej fazie, w sposób manifestacyjny odmawia wykonywania poleceń. W toku zdobywania życiowych doświadczeń dziecko uczy się różnych, nieraz bardzo nieoczekiwanych i pozornie niecelowych zachowań agresywnych – tupie nogami, rzuca się na ziemię bijąc i gryząc osoby powstrzymujące je od tego, niszczy przedmioty. Takie reakcje mogą łatwo się utrwalić w określonych warunkach. Dziecko, które zaobserwowało, że matka ustąpiła mu, gdy w obecności obcych zaczęło tupać, krzyczeć lub gdy się przewróciło – w innych, ale podobnych warunkach, zachowa się identycznie. Środowisko rodzinne jest najważniejszym zewnętrznym czynnikiem wpływającym na rozwój agresji u dzieci. Jednostka wychowana w środowisku agresywnym, sama staje się agresywna (agresja rodzi agresję). Nie ma wątpliwości co do wpływu procesów emocjonalnych w rodzinie na rozwój dziecka. Gniew w stosunkach między dorosłymi oddziałuje na poziom pobudzania i agresji u dzieci. Istnieje korelacja między brakiem porozumienia w rodzinie a negatywnymi zachowaniami dzieci. Dzieci, obserwując konflikty rodziców, starają się zwrócić na siebie uwagę, używając wszelkich możliwych sposobów, w tym także agresji.

Wiek przedszkolny jest okresem komunikacji werbalnej. Dzieci porozumiewają się ze sobą ruchem, gestem, mimiką. Agresja jest najczęściej głośna i widoczna, jej początek trudny do stwierdzenia dla wszystkich oprócz sprawców i ofiar. Trudno jest znaleźć tego, kto zaczął, kto być może ponosi winę za cały konflikt. Agresja wymaga natychmiastowego zajęcia stanowiska. Często ze względu na wykonywany zawód wychowawca niespodziewanie zostaje wciągnięty w konflikt i zmuszony do zajęcia stanowiska, choć często jest bezradny i bezsilny.

U dzieci w wieku przedszkolnym w każdym prawie przypadku zachowanie agresywne jest sygnałem, że znajduje się ono w sytuacji, w której samo nie może sobie poradzić. Przede wszystkim należałoby usunąć przyczyny zachowań agresywnych, najczęściej jest to niemożliwe, ale przynajmniej warto pamiętać, że:

  • Każde zachowanie dorosłego wobec dziecka jest wzorem, jaki ono naśladuje;
  • Jeżeli chcemy wykluczyć określone zachowanie, należy się na nim koncentrować, natomiast jeżeli chcemy wzmocnić jakieś zachowanie powinniśmy je zauważyć i mówić o nim;
  • Lepiej udawać, że nie słyszymy niegrzecznego odzywania się do dorosłego, odwrócić, się, gdy dziecko robi coś, co nam się nie podoba, a gdy jest to niemożliwe lepiej jest powiedzieć po prostu nie podoba mi się twoje zachowanie, niż własnym zachowaniem agresywnym wzmacniać reakcje dziecka. Każde dziecko chce być pozytywnie oceniane i jeśli zobaczy, zacznie powtarzać to po to, aby zasłużyć na pozytywną ocenę dorosłych.

ZABAWY I ĆWICZENIA POZWALAJĄCE  DOSTRZEC  AGRESYWNE UCZUCIA I WYRAZIĆ JE

Ćwiczenie 1 . Kiedy jestem wściekły.

Uczestnicy zabawy siedzą w kole, są odprężeni, wypowiadają po kolei swoje imię i pokazują co robią, kiedy są wściekli, np.:

  • Mam na imię Zosia. Kiedy jestem wściekła robię tak:

Lewą ręką wykonuje ona gest taki, jakby chciała uderzyć.

  • Mam na imię Tomek. Kiedy jestem wściekły robię tak:

Prawą nogą wykonuje on ruch, jakby chciał kopnąć.

Ćwiczenie to może być dołączone do zabaw na zapoznanie się lub jako wprowadzenie do tematu „Złość i agresja”. Będzie ono może trudniejsze, gdy przeprowadzimy je w sposób „pakowanie walizki”, to znaczy każde dziecko musi powtórzyć wszystkie imiona dzieci i wyrażanie złości swoich poprzedników, zanim powie jak się samo nazywa i doda, jak przebiegają u niego napady złości.

Ćwiczenie 2. Mowa ciała.

Każdy uczestnik zabawy otrzymuje karteczkę, na której został zapisany jakiś stan emocjonalny – wystraszenie, wściekłość, wesołość , smutek…- który muszą pokazać. Naturalnie kartki z poszczególnymi uczuciami mogą zostać rozdane w kilku egzemplarzach.

Po każdej demonstracji uczestnicy próbują odgadnąć, jakie uczucie miało zostać wyrażone.

 Na koniec we wspólnej rozmowie dyskutujemy na temat tego, po czym można zidentyfikować różne stany emocjonalne. Jakie uczucia są łatwiejsze do pokazania i do i do rozpoznania?

Ćwiczenie 3. Malowanie uczuć.

Do przeprowadzenia tego ćwiczenia potrzebne będą papier, farby, mazaki.

Uczestnicy zabawy malują uczucia, które je ogarniają, gdy tracą panowanie nad sobą: wściekłość, zdenerwowanie, strach, bezradność – w zależności od osobowości, sytuacji, nastroju. Kto chce, wyjaśnia następnie swój obrazek w pierwszej osobie liczby pojedynczej; odniesienie przedstawionych uczuć do własnej osoby powinno być tutaj bardzo wyraźne.

W drugiej rundzie można wypróbować, w jaki sposób obrazek uczuć można by było zmienić na bardziej pozytywny – poprzez zamalowanie, dodanie innych kolorów lub kształtów itp. Trzeba np. z „ agresji” zrobić  „przyjaźń”, ze „strachu” – „pewność siebie” itp. Zwracamy uwagę na to, czy malowanie uczuć sprawia dzieciom trudność, czy też raczej przychodzi z łatwością? Jak trudno lub jak łatwo jest zrobić z „wściekłości” – „spokój”?

 ĆWICZENIA I ZABAWY UCZĄCE LEPIEJ ROZUMIEĆ SIEBIE  SAMYCH I INNYCH LUDZI

Ćwiczenie 1. Ręka nie musi bić.

Zdarza się, że dzieci wykorzystują swoje ręce przede wszystkim do bicia, szczypania i popychania, Dzięki temu ćwiczeniu doświadczają one tego, że rękoma można również nawiązywać przyjazne kontakty z innymi ludźmi.

Wszyscy uczestnicy zabawy siedzą w kole i zamykają oczy. Prowadzący mówi, co każdy ma robić:

Siedzisz bardzo wygodnie, obie stopy opierają się pewnie o podłogę. Skoncentruj się na oddechu. Poczuj, jak on przychodzi i odchodzi, przychodzi i odchodzi, przychodzi i odchodzi….

Wydychasz cały swój niepokój i napięcie. Stajesz się spokojny, coraz spokojniejszy… Oddychasz głęboko i równomiernie… Czujesz się bardzo dobrze… Połóż teraz twoją prawą rękę na lewej dotykając do niej grzbietem dłoni. Poczuj, jak twoja prawa ręka czuje się, leżąc na twojej lewej ręce.

Pogłaskaj delikatnie lewym palcem wskazującym twoją prawą dłoń, najpierw po  kciuku, potem po palcu wskazującym, po palcu środkowym, po serdecznym i po palcu małym, a potem z powrotem po wewnętrznej stronie dłoni. Teraz głaszcz delikatnie wewnętrzną stronę twojej reki. Czujesz tam pagórki i doliny, rowki i zaokrąglenia. Do czego potrzebujesz tej dłoni? Co możesz nią zrobić, kiedy jest ona taka miękka i odprężona jak teraz?”

  W tym momencie kończymy ćwiczenie albo zamieniamy dłonie. Zabawę można przeprowadzić również w parach: „Co twoja dłoń może zrobić z dłonią drugiego dziecka? Co może ona uczynić, abyście oboje dobrze się czuli?”. Najpierw uczestnicy powinni dobrać się samodzielnie parami, tak aby tworzyły je lubiące się osoby. Dopiero gdy wszyscy przyzwyczają się do charakteru ćwiczenia, tworzymy przypadkowe pary. Następnie przeprowadzamy rozmowę końcową. Jak dzieci czuły się w trakcie ćwiczenia i po jego zakończeniu? Do czego wykorzystują one swoje ręce codziennie?

Ćwiczenie 2. Innymi oczami

Każdy człowiek patrzy na świat ze swojej perspektywy. Aby zobaczyć to, co do tej pory pozostawało dla nas ukryte – a tym samym zdobyć więcej zaufania do innych – musimy się nauczyć rezygnować od czasu do czasu ze swojego punktu widzenia, by przejąć inny albo też spostrzegać świat wszystkimi zmysłami. Na początku dzieci poruszają się po pomieszczeniu. Kiedy tylko mają ochotę, zatrzymują się i próbują znaleźć niecodzienną dla nich perspektywę: obserwują pomieszczenie, określone przedmioty z jego wyposażenia, pozostałe dzieci, np. – kucając;

  • Kładą się na plecach i patrzą do góry;
  • Pochylając się do przodu i patrząc pomiędzy rozstawionymi nogami;
  • Wchodząc na krzesło i patrząc na wszystko z góry’
  • Zasłaniając jedno lub oba oczy ( spostrzeganie innymi zmysłami)
  • Zasłaniając jedno albo dwoje uszu;
  • I tym podobne…

Jakie nowe doświadczenia dzieci mogły zdobyć w trakcie tej zabawy? Gdzie jeszcze mogłyby chętnie zbierać kolejne doświadczenia? Co było najbardziej niezwykłe?

Ćwiczenie 3. Żeński – męski

Grupa osób siedzi w kole , tworząc przypadkowe pary chłopców i dziewczynek, które po kolei wołamy do koła. Każda z par obu płci musi teraz – po zapowiedzi prowadzącego – wykonać określone czynności, np.:

  • Kłócić się ze sobą;
  • Być dla siebie czułym;
  • Być wściekłym na siebie;
  • Pocieszać się wzajemnie;
  • Razem się czegoś bać;
  • I tym podobne…

Czy chłopcy i dziewczynki wyrażają swoje uczucia w odmienny sposób, charakterystyczny dla siebie? Na czym polegają różnice? Potem następuje zamiana ról: dziewczynki próbują zachowywać się tak, jak zaobserwowały to

 u chłopców i na odwrót.  Jak dzieci czuły się w tych rolach?

ZABAWY I ĆWICZENIA SŁUŻĄCE OPANOWANIU

 I PRZEZWYCIĘŻANIU ZŁOŚCI I AGRESJI

Ćwiczenie 1. Start rakiety

W przezwyciężaniu napięć może nam pomóc „ Start rakiety”. Zaczyna się on od tego, że dzieci :

  • Bębnią palcami po blacie stołu, najpierw cicho i powoli, a potem coraz szybciej i głośniej;
  • Uderzają płaskimi dłońmi o stół albo klaskają, również z natężającą się siłą i we wzrastającym tempie;
  • Tupią nogami, także tutaj zaczynają cicho i powoli, a potem coraz głośniej i szybciej;
  • Cicho naśladują brzęczenie owadów, przechodząc aż do bardzo głośnego wrzasku;
  • Hałas i szybkość wykonywanych stopniowo czynności wzrastają, dzieci wstają gwałtownie ze swoich miejsc, wyrzucają z głośnym wrzaskiem ramiona do góry- rakieta wystartowała.

Powoli dzieci znowu siadają na swoich miejscach. Ich ruchy uspokajają się. Hałas przebrzmiewa, słychać już tylko brzęczenie owadów, które stopniowo zanika , aż wszystko ucichnie – rakieta znikła za chmurami.

Ćwiczenie 2.Źle wybrany numer

Dzieci dobierają się parami i przeprowadzają ze sobą „ rozmowę telefoniczną”. Przyjmują typową dla tej czynności pozę: małe dzieci mogą posłużyć się telefonem zabawką. 

Jedno dziecko podnosi słuchawkę, wybiera numer, a kiedy drugie się zgłosi, zaczyna natychmiast je zasypywać przezwiskami i skargami. Dziecko , które odebrało telefon, mimo wszelkich starań, nie jest dopuszczane do głosu. Wreszcie któryś z „rozmówców” „rzuca” telefon – zabawa jest skończona. Teraz partnerzy zamieniają się rolami. Jak czują się dzieci? Która rola jest łatwiejsza do zniesienia: przezywanie , czy też bycie obrzucanym przezwiskami? Które dziecko zakończyło rozmowę? Dlaczego dziecko, które odebrało taki niemiły telefon, nie odłożyło od razu słuchawki, lecz przez pewien czas przysłuchiwało się swojemu rozmówcy? 

Ćwiczenie 3.Papierwa wojna

Do przeprowadzenia tego ćwiczenia potrzebne będą stare gazety. Grupa dzieli się na dwie, jednakowej wielkości podgrupy, z których każda zaznacza sobie takie samo „ pole walki”. Na gwizdek prowadzącego wszystkie dzieci zaczynają formować z papieru kule i obrzucać się nimi nawzajem. Tej grupie, która po zakończeniu starcia będzie miała mniej papierowych kul na swoim polu, można przyznać tytuł zwycięzcy. 

Równie atrakcyjna dla dzieci jest zabawa, w której wszyscy walczą przeciwko wszystkim. Po upływie ustalonego wcześniej czasu „kończy się „ papierowa wojna. Wtedy można np. wspólnie uformować ze wszystkich papierowych kul wielką „ piłkę pokoju”. Papierowa wojna może zostać przeprowadzona w wielu wariantach:

  • Dzieci mogą rzucać kulki jedynie na siedząco lub kucając
  • Do rzucania muszą wykorzystywać zamiast rąk stopy
  • Wolno im rzucać tylko zza pleców lub pomiędzy nogami
  • Wszyscy muszą rzucać lewą( prawą ) ręką

ZABAWY I ĆWICZENIA ROZWIJAJĄCE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI I SILNEJ OSOBOWOŚCI

Ćwiczenie 1.Dziecko w studni

Dzieci siedzą w kole. Jedna osoba siedzi pośrodku. Nagle upada na podłogę i skarży się : „wpadłem do studni!” Pozostali uczestnicy pytają chórem „ kto ma cie uratować?”. Osoba w studni odpowiada na przykład:

  • Ten, kto potrafi najgłośniej krzyczeć
  • Ten, kto potrafi najlepiej pocieszać innych
  • Ten, kto najszybciej biega
  • Ten, kto ma najbardziej niebieskie oczy

Kiedy podawane są określone sposoby zachowania, dzieci siedzące w kole próbują zademonstrować je możliwie jak najbardziej przekonująco. Osoba

 w studni decyduje – sama lub przy pomocy grupy – kto najlepiej spełnia wymienione kryterium.  Wybrany uczestnik wyciąga dziecko ze studni, tj. podaje mu rękę i pomaga wstać. Potem zostaje na środku koła i sam „wpada do studni”.

Prowadzący powinien zwracać uwagę na to, by zawsze ktoś inny mógł ratować dziecko znajdujące się w studni. Zabawa ta może być jednocześnie wykorzystywana do pokazywania uczuć. Dziecko w studni podaje wówczas jako kryteria dla osoby, która ma je uratować, dane uczucia, które przedstawione są przez pozostałych w formie pantomimy, np.:

  • Ten, kto jest najweselszy
  • Ten, kto jest najbardziej rozzłoszczony
  • Ten, kto jest najbardziej ciekawski
  • Ten, kto jest najsmutniejszy

W trakcie tej zabawy dzieci mogą doświadczać tego, że każde z nich potrafi robić coś szczególnie dobrze i może pomóc drugiej osobie.

Ćwiczenie 2. Wyżej – więcej – dalej 

Każde dziecko potrzebuje poczucia, że choć raz było „naj”. W tym celu przeprowadzamy następujące zawody: grupa oklaskuje najlepszych lub wyjątkowych uczestników, charakteryzujących się wymienionymi cechami:

  • Kto jest najwyższym dzieckiem
  • Kto potrafi najdalej wystawić język
  • Kto potrafi zbudować najwyższą wieżę z klocków
  • Kto potrafi powiedzieć najwięcej słów na wydechu

Prowadzący musi przy wyborze pytań uwzględnić to, by rzeczywiście każde dziecko choć raz wygrało oraz by kryteria te były traktowane przez grupę jako pozytywne. Natomiast w trakcie rozmowy końcowej warto zaznaczyć, że każdy człowiek jest wyjątkowy i posiada o wiele więcej szczególnych cech, niż jesteśmy tego świadomi.

Ćwiczenie 3. Jestem dumny

Często przypominamy sobie nieprzyjemne doświadczenia. Każde dziecko jednak z pewnością nauczyło się lub zrobiło w ostatnim czasie, powiedzmy

 w minionym tygodniu, coś pozytywnego, z czego może być dumne.

Dzieci siedzą w kole i uzupełniają po kolei początek zdania: „Jestem dumny z tego, że…..” Na przykład:

  • Jestem dumny z tego, że odważyłem się przejść obok groźnie wyglądającego psa
  • Jestem dumny z tego, że nie uderzyłem Adasia, kiedy mnie zdenerwował
  • Jestem dumny z tego, że nauczyłem się wiązać buty

Nie zmuszamy żadnego dziecka do zabrania głosu. Ale być może również prowadzący zastanowi się i opowie, z czego sam jest dumny. Czy trudno jest przypominać sobie coś pozytywnego? Jak czujemy się, gdy otwarcie to wypowiadamy? Co szczególnie podobało się dzieciom u innych uczestników zabawy? Co mogłyby same również kiedyś wypróbować?

ZABAWY I ĆWICZENIA  UCZĄCE NAWIĄ ZYWANIA NIEAGRESYWNYCH KONTAKTÓW

Ćwiczenie 1. Budowle z naszych ciał

Dzieci grupują się w zespoły po 6-8 uczestników. Na sygnał prowadzącego wykonują zadanie, tworząc ze swoich ciał różne „budowle”, np.: 

  • Zbudujcie robota!
  • Zbudujcie dom, który będzie mógł was chronić!
  • Zbudujcie mur, który osłoni was przed ciekawskimi!

Naturalnie, nie powinno zabraknąć również pasujących do niektórych „budowli” odgłosów. W ćwiczeniu tym, przy identycznych poleceniach, można wprowadzić zmiany w składzie zespołów. Który zespół najlepiej wykonał postawione zadanie? Czy z tych „budowli” wynikają także jakieś konsekwencje, które uczestnicy wykorzystaliby w życiu codziennym? Czy dzieci mogą się wspólnie bronić, np. : w groźnych sytuacjach?

Ćwiczenie 2. Mówiące dłonie

Dwoje dzieci siada naprzeciwko siebie. Zamykają oczy i próbują „rozmawiać” ze sobą przy pomocy rąk. Czy rzeczywiście im się to udało? O czym rozmawiały? Jak się przy tym czuły? Jak często kusiło je, by przywołać na pomoc swój głos i otworzyć oczy?

Ćwiczenie to będzie łatwiejsze, jeżeli na początku ustalimy określony temat, który musi być przedyskutowany przy pomocy rąk. Dzieci mogą otrzymać polecenie, by rozmawiały na ten sam temat raz w „złości

i podnieceniu”, a drugim razem „ w przyjaźni i harmonii”.

Ćwiczenie 3. Głaskanie jeża

Nie wszyscy kierują złość i agresję na zewnątrz. Niektóre dzieci coraz bardziej zamykają się w sobie, „ najeżają się” i utrudniają sobie samym i innym ponowne nawiązanie kontaktu. 

Uczestnicy dobierają się parami. Jedno dziecko będzie najpierw jeżem, musi się ono „najeżyć”, to znaczy zwinąć w ciasny kłębek, podciągnąć kolana, objąć je mocno ramionami, zamknąć oczy , głowę wcisnąć pomiędzy nogi i spróbować wyobrazić sobie, że jest urażone i zdenerwowane. Drugie dziecko usiłuje teraz wydobyć partnera z tej izolacji. Może ono głaskać „jeża”, rozmawiać z nim, delikatnie przetaczać go w jedną i drugą stronę, itp. Naturalnie nie wolno przełamywać tego „ najeżanie się” siła. Często pomaga wyobrażanie sobie, co czułoby ono samo, gdyby było w takiej sytuacji.

Po pewnym czasie następuje zmiana ról. Na koniec grupa ma możliwość porozmawiania na temat doświadczeń zdobytych w trakcie tego ćwiczenia przez dzieci, które się „najeżyły” i które „ głaskały jeża”. Dzięki czemu można było najłatwiej rozładować napięcie? Czy wszyscy czuli się podobnie, czy też były jakieś bardzo osobiste formy oporu i udzielania pomocy? 

Głaskanie jeża jest bardzo intymną zabawą. Dlatego też nie wolno nikogo zmuszać do wzięcia w niej udziału.

ZABAWY I ĆWICZENIA KSZTAŁCĄCE POKOJOWE ROZWIĄZYWANIE KONFLIKTÓW

Ćwiczenie 1. Wysiadywanie złości

Konflikty powinny być rozwiązywane we właściwy sposób. Doskonałą możliwością jest tutaj ich „wysiadywanie” na specjalnych „krzesłach złości”.

W jednym kącie pomieszczenia siadają na krzesłach, stojących naprzeciwko siebie, dwie skłócone ze sobą osoby i obrzucają się zarzutami, od których chciałyby się uwolnić – zabronione są jedynie rękoczyny. Dopiero wtedy, gdy narastający pomiędzy nimi konflikt został rozwiązany, wolno im ponownie włączyć się do działań grupy. W przypadku młodszych uczestników zalecane jest oznaczenie „krzeseł złości”, np. poprzez namalowanie na nich wykrzywionych ze złości twarzy albo ozdobienie „ognistymi” kolorami. Krzesła te powinny być zarezerwowane jedynie do „wysiadywania złości”. 

Również wtedy, gdy ktoś jest wściekły na samego siebie, może wycofać się do „kącika skłóconych” na tak długo, aż będzie znów gotowy przyłączyć się do reszty. Nie wolno z nim w tym czasie rozmawiać. 

Ćwiczenie 2. O dziecku, które pokonało złość

Prowadzący zaczyna opowiadać historię o „dziecku, które pokonało złość”. Może być ona wymyśloną historyjką lub odwoływać się do autentycznych wydarzeń w grupie, które zostały wplecione w fantazyjny świat baśni. 

Po pierwszych trzech, czterech zdaniach dzieci po kolei kontynuują opowiadanie. Ich zadanie polega na tym, by wspólnie dojść do takiego zakończenia, w którym złość zostanie pokonana. 

W trakcie końcowej rozmowy trzeba wyjaśnić, czy to się rzeczywiście udało, bądź w których miejscach wątek się urwał. 

Opowiadanie to warto potem jeszcze raz kontynuować- aby zupełnie od początku, albo od momentu, w którym były problemy z dalszym ciągiem wydarzeń – tak by powstała nowa historia i nowe zakończenie.

Rozmaite rozwiązania mogą potem zostać uznane za równie dobre

 i ważne lub grupa uzgadnia między sobą, które z nich zadowala wszystkich członków.

Ćwiczenie 3. Minione kłótnie

Prawdziwe sytuacje konfliktowe – aby złość nieco opadła i rozmowa była w ogóle możliwa – odgrywane są jeszcze raz przez dzieci, które w nich uczestniczyły albo też przez inne dzieci. 

Grupa próbuje wtedy wspólnie dojść do tego, o co chodziło w danej kłótni, a także czy i w jaki sposób można było jej uniknąć lub też, jakie istniały możliwości jej konstruktywnego prowadzenia i co dzieci mogły wtedy dodatkowo zrobić w celu jej załagodzenia. 

Jeżeli częściej będziemy omawiać takie zadawnione kłótnie, trzeba z biegiem czasu zestawić listę podstawowych reguł, przy pomocy których w przyszłości będzie można przezwyciężać problemy bez uciekania się do agresji. 

BIBLIOGRAFIA

  1. Aronson E. „Człowiek – istota społeczna”, Warszawa 1995, PWN;
  2. Czub M. Zachowanie agresywne – agresja – osiąganie. Analiza zjawiska agresji jako istotnego czynnika w procesie socjalizacji, W: Kwartalnik Pedagogiczny 1992 nr 1;
  3. Encyklopedia Psychologii pod red. Wł. Szewczuka, Warszawa 1998;
  4. Grochulska J. Agresja u dzieci, Warszawa 1993, WSiP;
  5. Kołodziejczyk A., Czemierowska E. „Spójrz inaczej na agresję”. 1998;
  6. Lewczuk E. Agresja wśród dzieci i młodzieży. W: Miłość, przyjaźń, agresja. Poradnik bibliograficzny. Warszawa 1999;
  7. Ranschburg J. Lęk, gniew, agresja, Warszawa 1993, WSiP;
  8. Wójcik L. „Dorośli a agresja dziecka” w „Wychowawcy” 1998, nr 11;
  9. Portmann R. Gry i zabawy przeciwko agresji, Kielce 1999.

Opracowała:
Irena Strzelczyk