Archiwum-2022-Grupa 11

Praca zdalna 29.11.2021

lis 29, 2021 | Archiwum-2022-Grupa 11

Witajcie kochani! 

Dzisiaj ostatni dzień pracy zdalnej, już jutro widzimy się w przedszkolu 🙂

Na początek mam dla Was zagadkę wprowadzającą , posłuchajcie i spróbujcie odpowiedzieć co to takiego (rodzic czyta zagadkę)

W nim rosną drzewa
w nim ptaki śpiewają.
w nim małe i duże
zwierzęta mieszkają.
Nadszedł na to najlepszy czas,
By dziś odwiedzić…. ( las)

A teraz posłuchajcie uważnie opowiadania.

Opowiadanie „Pajacyk Fik Myk szuka mieszkania na zimę” (zmodyfikowana wersja opowiadania M. Galicy)

Nadeszła jesień, późna jesień. Najwyższa pora, abym poszukał sobie domku na zimę. Postanowiłem wybrać się do lasu, bo słyszałem, że tam znajduje się dużo ładnych mieszkań.. Idę sobie leśną dróżką, podśpiewuje, podskakuje, aż tu nagle zobaczyłem wspaniały kopiec wzniesiony z liści. Postanowiłem sprawdzić, czy domek jest pusty. Może tam, mógłbym przeczekać zimę. Podszedłem bliżej i zacząłem wołać:
– Hop, hop, jest tam kto? Hop, hop!
– Kto tak potwornie krzyczy?- usłyszałem głos wydobywający się spod liści. Najpierw zobaczyłem same kolce- trochę się przestraszyłem.
– Kim jesteś kolczasty przyjacielu?- zapytałem.
– Jestem jeż. A Ty kto? I czemu tak krzyczysz? Och Ty! Zbudziłeś mnie ze snu.
– Jestem Pajacyk Fik- Myk. Szukam mieszkania na zimę i myślałem, że może to jest wolne.
– O mój drogi, muszę Cię rozczarować. Wszystkie kopce z liści są domkami jeży. W trakcie jesieni, zbieramy liście, budujemy z nich kopczyk, a później się w nim się chowamy i przesypiamy caaałą zimę.
– Oj, to przepraszam. Nie chciałem przeszkadzać. W takim razie pójdę dalej, może znajdę dla siebie inny domek. Kolorowych snów jeżu. Do widzenia!
– Do widzenia Pajacyku. Udanych poszukiwań.
Ruszyłem więc w dalszą drogę. Och, jakie te drzewa wysokie! Ale co ja widzę? W jednym z nich jest dziurka. Postanowiłem się wspiąć i zobaczyć, czy tam mógłbym sobie urządzić mieszkanie.
O, nikogo nie ma. Ale za to mnóstwo tu żołędzi, szyszek i orzechów. Ciekawe, kto je tutaj schował?
– Ja!- usłyszałem i zobaczyłem rudą postać- Jestem wiewiórka, a to moja dziupla. A Ty, czemu wchodzisz do mojego mieszkania bez pytania?
– Przepraszam, myślałem, że jest puste i że mógłbym się tutaj zadomowić.
– Phi! To jest mój dom! W nim gromadzę, zapasy by móc przetrwać zimę.

– A to Ty nie zapadasz w sen zimowy tak jak jeż?
– Co to, to nie! Ja lubię biegać, skakać po drzewach, nie dla mnie takie długie spanie.
– Nie wiesz, gdzie mógłbym znaleźć jakiś domek na zimę? Jesień już się kończy, a ja nie mam gdzie się schować przed nadchodzącymi opadami śniegu.
– Słyszałam o pewnym domku. Nazywa się gawra. Zobacz, czy tam nikt nie mieszka.
– A co to jest gawra?- zapytałem, bo nie miałem zielonego pojęcia, o czym ta wiewiórka mówi.
– Gawra, to jama pod korzeniami drzewa, przewróconego przez wiatr. Przypomina trochę jaskinie.
-O! Wiem jak wygląda jaskinia.- Podziękowałem wiewiórce i ruszyłem na poszukiwania gawry.
Nie zdarzyłem przejść kilkunastu kroków, a moim oczom ukazało się coś, co przypominało jaskinię.
– To musi być gawra- pomyślałem i podszedłem bliżej. Zajrzałem do środka i aż odskoczyłem z przerażenia. W gawrze leżał niedźwiedź. Wielki, brązowy niedźwiedź. Widziałem takiego w książeczkach moich przedszkolaków. I nawet pamiętam piosenkę o tym jegomościu.
„Stary niedźwiedź mocno śpi. My się go boimy, na palcach chodzimy, jak się zbudzi to nas zje, jak się zbudzi, to nas zje”
– Oj! Lepiej nie będę go budził, pewnie zapadł już w sen zimowy, tak jak jeż. Uciekłem spod gawry ile sił w nogach. Zatrzymałem się dopiero przy polanie. Usiadłem i zrobiło mi się smutno. Chyba nigdzie nie znajdę dla siebie domku na zimę.
– Pajacyku! Fik Myku!- nagle usłyszałem. Odwróciłem głowę i zobaczyłem Panią Agatkę.
– Pajacyku, co Ty robisz w lesie? Szukam cię całe popołudnie.
– Szukałem mieszkania na zimę. Wszystkie zwierzątka maja swoje domku, a ja biedny nie mam gdzie się podziać.
– Ależ mój drogi! Twój domek jest w przedszkolu, przy mnie i przy dzieciach. Tam spędzisz całą zimę. Nie masz się, czym martwić.
I po tych słowach snów zrobiło mi się wesoło. Kochani, pozwolicie mi zostać w przedszkolu na zimę? Baaardzo się cieszę. To teraz poszukam sobie wygodnego miejsca i będę się Wam bacznie przyglądał, bo słyszałem, że Panie mają dla Was dużo ciekawych zabaw i zadań. 

A teraz spróbujcie odpowiedzieć na pytania dotyczące opowiadania.
– Gdzie postanowił wybrać się Pajacyk?
– Czego szukał Pajacyk w lesie?-
– Jak nazywało się pierwsze mieszkanie, które znalazł Pajacyk?
– Kto w nim mieszkał?
– Dlaczego jeż się zezłościł na Pajacyka?
– Jak jeże przygotowują się do zimy?
– Gdzie znajdowało się drugie mieszkanie, do którego trafił Pajacyk?
– Kto mieszkał w tym mieszkaniu?
– Dlaczego wiewiórka zbierała szyszki, żołędzie i kasztany?
– Jak nazywał się domek, do którego wiewiórka wysłała Pajacyka?
– Kogo Pajacyk zobaczył w gawrze.
– Jak niedźwiedzie przygotowują się do zimy?
– Czemu Pajacyk był smutny?
– Kto znalazł Pajacyka na Polanie?
– Co mu powiedziałam?
– Ucieszyliście się, że Pajacyk zostanie z nami na zimę?

Na zakończenie mam dla Was ciekawą zabawę. 

„Leśne zwierzaki”

Dzieci maszerują w rytm muzyki. Na przerwę w muzyce, rodzic wymienia zwierzę: niedźwiedź, jeż, wiewiórka. Zadaniem dzieci jest wcielenie się w rolę tego zwierzęcia i podjęcie odpowiedniego dla niego zachowania: jeż i niedźwiedź- zwija się w kłębek (zapadanie w sen zimowy), wiewiórka- kuca i udaje, że je orzeszki.

Dziękuję i do zobaczenia jutro w przedszkolu!