1 pażdziernika wybraliśmy się na Lewendyniowe pole do Parznic. Byliśmy zachwyceni, jak zobaczyliśmy już na miejscu te piękne dynie i lawendy! W pierwszym zadaniu zamieniliśmy się w detektywów i szukaliśmy dyń- każdy z nas miał inną dynię. Byliśmy zaskoczeni jak wiele dyń i jakie śmieszne nazwy niektóre mają! Szukalismy również najmniejszej i największej dyni na polu i patrzyliśmy, czy dynie się zatopią w wiadrze w wodzie czy nie- byliśmy w szoku, że jednak umieją pływać! Później podzieliliśmy się na drużyny i mieliśmy kilka ruchowych zabaw, np. toczyliśmy taką wielgachną dynię! Ozdabialiśmy również dynię naklejkami i robiliśmy samodzielnie saszetki lawendowe- bardzo dobrze się bawiliśmy przy tym, a co najfajniejsze mogliśmy zabrać to do domu! Doiliśmy też krowę, na co czekaliśmy już od kilku dni i to też była świetna zabawa. Na koniec obejrzeliśmy filmik, jak z nasionka powstaje dynia (co też zobaczyliśmy na żywo) i dowiedzieliśmy się, że dynia potrafi urosnąć bardzo daleko od nasionka. To był dzień pełen wrażeń i zabaw!